Wracamy do Grand Prix Polski Młodzików w Luboniu w relacji trenerskiej
W terminie 03 – 05. 03. 2023 odbył się prestiżowy turniej z cyklu III Grand Prix Polski Młodzików w tenisie stołowym.
Zawody zorganizowano w Luboniu w przestronnym oraz nowoczesnym obiekcie LOSIR – Luboński Ośrodek Sportu I Rekreacji. W aktualnym sezonie obowiązuje nowy regulamin rozgrywania turniejów – GPP w tenisie stołowym. Najważniejsze ze zmian dotyczą systemu rywalizacji grupowych w kontekście eliminacji barażowych. Dzięki modyfikacji regulaminu zawodnicy mają okazję rozegrać więcej spotkań a tym samym bardziej się ograć i zminimalizować ryzyko niekorzystnego losowania. Pięć partii w grupie to wystarczająco dużo, by udowodnić wartość własnych umiejętności i jakości gry. To również okazja do nabycia większej kultury gry. Nie ma cenniejszego treningu, niż uczestnictwo w turnieju. KTS Gliwice reprezentowali Wiktor Paruch oraz Szymon Piecowski. Obaj świetnie przepracowali okres PPS – Pośrednich Przygotowań Startowych i w bojowym nastawieniu zameldowali się w Luboniu. Turniej eliminacyjny do turnieju głównego GPPM odbył się w piątek. Wystartowało ponad dziewięćdziesięciu młodzików uprawnionych do startu w turnieju ogólnopolskim. Uwzględniając wysoki ranking oraz wysokie miejsca wywalczone prze zawodników KTS Gliwice w III WTK Młodzików – Wiktor zdobył brązowy medal a Szymonowi niewiele brakło do podium – wystartowali jako liderzy swoich grup. Szymon zmierzył się z Kryspinem Szymanowskim oraz Adrianem Nowakowskim w grupie nr 26 a Wiktor z Jakubem Niedziela oraz Ignacym Pluskota w grupie nr 7. Podopieczni KTS Gliwice zagrali odważnie i jakościowo triumfując w swoich grupach. Ucieszyła mnie rozwaga w taktycznym konstruowaniu akcji. Wiktor i Szymon prowadzili ofensywną grę dostosowując użycie siły i rotacji w zależności do potrzeb! Kolejnym etapem piątkowych eliminacji do turnieju głównego był turniej pucharowy, który składał się z trzech rund dających upragniony awans do sobotniej grupowej batalii pod tytułem ogólnopolska przygodo witaj. Szymon i Wiktor w pierwszej rundzie otrzymali wolny los. W następnej przyszło im zmierzyć się z bardzo wymagającymi rywalami. Wiktor rozegrał jakościową partię z Mikołajem Mikiciukiem i postanowił pójść po zwycięstwo. To nie był mecz, to był rajd jakościowych wymian oraz kontratopspinów. Szymon w tym samym czasie zagrał rewelacyjne spotkanie, gdzie poszedł ‘’na noże’’ z bardzo silnym rywalem Sebastianem Otulakiem. Na tym poziomie i etapie turniejowej rywalizacji nie ma dyletantów. Obaj podopieczni KTS Gliwice zwyciężyli w stosunku setów 3-1. W decydującym o awansie do turnieju głównego meczu los skojarzył ich razem. Ktoś z naszych musiał odpaść w derbach wewnątrzklubowych. Uważam, że Wiktor i Szymon grali bardzo mocno i gdyby nie trafili na siebie, to razem by awansowali do turnieju głównego GPPM. Wiktor wygrał z Szymonem po walce uzyskując prawo do startu w turnieju głównym następnego dnia. Mecz między Wiktorem i Szymonem odbywał się pod dyktando regularnych wymian i uświadomił mi jak duży krok w rozwoju poczynili podopieczni KTS Gliwice na przestrzeni sezonu. Rok temu ich spotkania wyglądały zupełnie inaczej. Dla Szymona, który jest młodszy od Wiktora uplasowanie się w finałach turnieju eliminacyjnego to sukces.
W sobotę Wiktor Paruch stanął w szranki z pięcioma bardzo wymagającymi rywalami z całej Polski. Reprezentanci z UKS Orlik Gdynia, LKTS Luboń, MLUKS Dwójka Rawa Mazowiecka, ATS Bingo Ropczyce i UKS Alfa Gostynin dzielili z nim grupę. Wiktor startował w grupie z trzeciego miejsca. Pierwszy mecz rozegrał z Szymonem Jędrzejewskim, który startował w grupie z numerem szóstym. Rankingi jednak nie wygrywają i nie można się nimi sugerować. Wiktor zmęczony piątkowymi eliminacjami miał problem z wdrożeniem się w turniej a na dodatek przeciwnik okazał się niezwykle wymagający. Wiktor przegrał w stosunku setów 3 – 0 nie potrafiąc się ‘’wstrzelić’’ w swoją naturalną grę. Nikt nie ma wpływu na formę dnia ale na postawę owszem. Wiktor był cierpliwy i czekał aż forma wróci. Wróciło czucie oraz umiejętności w kolejnych czterech partiach, które wygrał tracąc zaledwie seta oraz pokonując graczy między innymi z numerami startowymi w grupie: 1 oraz 2. Wyśmienity spektakl tenisa stołowego. Wiktor szedł po zwycięstwo grając jakościowo, taktycznie i odważnie i dał mi jako trenerowi olbrzymią frajdę. Wspólnie ciężko pracowaliśmy w klubie a potem wydarzył się sukces… Suma zwycięstw przyniosła upragniony awans do fazy turnieju barażowego pucharowego. Nie jest to łatwy wyczyn zważywszy na ilość konkurentów w grupie. W turnieju barażowym z zawodnikami z zaplecza elity turniejowej Wiktor zmierzył się z Wiktorem Iwaniuchem – leworęcznym tenisistą stołowym, który dysponuje jakościowymi serwisami i jest niezwykle trudnym przeciwnikiem. Mecz był wyrównany a nawet uzyskał Wiktor przewagę w stosunku setów 2-1 grając jakościowo i odważnie. W tym momencie uległ pokusie, że ‘’dowiezie’’ ostatniego seta grając ostrożnie. Asekuracyjna postawa nie popłaca na tym poziomie. Na tym etapie wygrywa ten, kto potrafi narzucić własny styl gry. Wiktor oddał inicjatywę rywalowi z MLKS Nurt Przemyśl i przegrał pojedynek w decydującym piątym secie. Cenna lekcja. Można wygrać albo czegoś się nauczyć. Wiktor ukończył zawody w przedziale miejsc 25 – 32, co do niedawna było premiowane startem w kolejnych ogólnopolskich zawodach bez potrzeby brania udziału w eliminacjach. Świetny występ Wiktora. Grał rewelacyjnie i mierzył się z wyśmienitymi przeciwnikami, takimi co się zwie w żargonie ‘’grajkami’’. Wielkie gratulacje Wiktor! Pragnę też podziękować Markowi Paruchowi. Tato Wiktora wspierał nasz team w wielu kluczowych kwestiach odciążając mnie od wielu obowiązków, dzięki czemu mogłem się skoncentrować w stu procentach na procesie kouczowania. Życzę wszystkim zawodnikom tak zaangażowanych i rozumiejących kontekst tenisa stołowego rodziców jakich posiada Wiktor.
Jan Ciepiał Trener Koordynator KTS